Może przyjechać wcześniej…

Spotkanie Czcicieli Matki Bożej Szkaplerznej – Zamarte 7 lipca 2018 r.

Podczas spotkania Rodziny Szkaplerznej Prowincji Warszawskiej, które odbywa się w Zamartem k. Chojnic, nie może nas zbraknąć. Nosimy przecież święty Szkaplerz Karmelitański. W tym roku, w roku 2018 termin spotkania wyznaczono na 7 lipca, ale można było przyjechać dzień wcześniej, aby uczestniczyć w modlitewnym czuwaniu. Kto miał szczęście być jeszcze wcześniej po południu, mógł odbyć sobie uroczy spacer po okolicy. A okolica jest przecudna! Wychodząc poza mury Sanktuarium mijamy osiedle domów mieszkalnych, bloki ozdobione licznymi placami zabaw, skąd dociera do nas głośne: „Dzień dobry”. Odpowiadamy z uśmiechem na znak, że oto jesteśmy jak w domu. Potem mały bar, sklep. Rozwidlenie dróg z tablicą informującą, że tu do Koszalina, a tam do Bydgoszczy. My zaś idziemy drogą w poprzek, która prowadzi do cmentarza. Wchodzimy na chwilę, aby odmówić dziesiątkę różańca za zmarłych, a potem skręcamy w polną drogę wiodącą w pola. „Jakie dorodne krzaki  ziemniaków” – myślę sobie mało fachowo, ale jednak zauroczona przecież dokładnym okopaniem, równymi radlonkami, które świadczą o czyjejś starannej pracy… Już po powrocie do domu dowiaduję się, że od wieku prawie rejon ten słynie z produkcji ziemniaków, wyhodowano tu ponad 40 odmian, istnieje współpracujący Instytut Ziemniaka, Stacja Hodowlano –Badawcza, kompleksy szklarniowe, kontenery…

Wracamy jednak do naszej modlitewnej rzeczywistości, nie mając czasu pójść na spacer w przeciwnym kierunku (to za rok) i kierujemy się do Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej, gdzie o 19.00 rozpoczyna się czuwanie nocne przygotowane i prowadzone przez członków Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych z różnych wspólnot. Po powitaniu przez o. Roberta Marciniaka i próbie śpiewu po łacinie są nieszpory śpiewane. Potem cicha adoracja Najświętszego Sakramentu,  rozważenie tajemnic różańcowych, znów modlitwa w ciszy, kompleta, litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa i o 23.00 Eucharystia…Tak umocnieni, oddawszy Jezusowi wszystkich bliskich i wszystkie sprawy, z jakimi przyjechaliśmy, trochę zmęczeni, ale szczęśliwi wzajemną obecnością, świadomi, że Szkaplerz uzdatnia od wewnątrz, pomaga odnowić życie w Duchu Świętym, bo wymaga życia łaski, bo oddanie się Maryi to upodobnienie do Jezusa, to całkowite poddanie się łasce i bycie do dyspozycji Boga (słowa wzięte z konferencji) zaczęliśmy rozwijać śpiwory szykując się na nocleg. A noc minęła szybko i spokojnie…

O poranku,  po pośpiechu poszukiwania łazienek, wróciliśmy do świątyni na Godzinki ku czci NMP. Już zdatni do nowego dnia, spakowani, po śniadaniu znów udaliśmy się do Sanktuarium: najpierw na różaniec wynagradzający, potem na wystawienie Najświętszego Sakramentu animowane przez braci nowicjuszy z rozważaniami o św. Józefie Oblubieńcu NMP, aż wreszcie na uroczystą Eucharystię pod przewodnictwem wikariusza prowincjalnego o. Jakuba Kamińskiego. Ojciec w homilii podkreślił też, że do duszy Maryi nigdy nie przeniknęła żadna forma stworzenia i nią nie powodowała, wszystkie poruszenia pochodziły od Ducha Świętego, Duch Święty udoskonalił Maryję od wewnątrz, ukazując Jej piękno, czystość, przejrzystość, transparencję. Ona doskonale rozumiała Tego, który przenika, współdziałając..  Jeszcze zadumani nad tym, co słyszeliśmy skierowaliśmy się na wspólnotową Agapę…Tu zabrakło czasu na rozmowy i poznawanie się, choć do nieszporów z konferencją i procesją z figurą MB Szkaplerznej było półtora godziny…Przepięknie i dostojnie wyglądała Matka Boża Szkaplerzna z Dzieciątkiem w słonecznej i ciepłej procesji tego dnia… Następne spotkanie za rok… A może przyjechać wtedy wcześniej?…

                                                                                                          Jolanta ocds

Zajrzyj do galerii